Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Asseco Resovia ma ambitne plany związane z Ligą Mistrzów

Robert Orzechowski
Asseco Resovia w lidze mistrzów
Asseco Resovia w lidze mistrzów
Asseco Resovia chce awansować do najlepszej czwórki Ligi Mistrzów i być może nawet organizować finał turnieju Final Four, takie są ambicje siatkarzy Asseco Resovii Rzeszów.

Pierwszą przeszkodą na drodze resoviaków będzie w czwartek w Paryżu wicemistrz Francji - drużyna Paris Volley.

Podopieczni trenera Andrzeja Kowala mieli szczęśliwe losowanie. Trafili do grupy C razem z Paris Volley, czeskim zespołem Jihostroj Czeskie Budziejowice i Budvanską Rivijerą Budva z Czarnogóry. Są kandydatem numer 1 do zajęcia pierwszego miejsca w grupie, a za najgroźniejszego rywala rzeszowskiej ekipy uważani są właśnie siatkarze ze stolicy Francji.

"Jak w każdym meczu, także w Paryżu, zagramy o zwycięstwo. Łatwo jednak nie będzie, bo Paris Volley jest dobrą drużyną i będzie groźnym, wymagającym przeciwnikiem. To uniwersalnie grający zespół, mocny w każdym elemencie. Musimy zagrać z nim na 100 procent obecnych możliwości" - uważa szkoleniowiec teamu znad Wisłoka.

Po powrocie do krajowej elity, to trzeci start resoviaków w Lidze Mistrzów. W sezonie 2009/2010 swoją przygodę z Ligą Mistrzów zakończyli na drugiej rundzie play-off, a przed rokiem odpadli już po pierwszej rundzie play-offów. A teraz plany są bardzo ambitne.

"Chętnie bym zorganizował w Rzeszowie Final Four. Najlepiej, abyśmy awansowali do finału drogą sportową, na boisku. Taki jest nasz cel" - nie ukrywał Bartosz Górski, wiceprezes Asseco Resovii.

Najpierw jednak rzeszowianie chcą wygrać rywalizację w grupie C. "Mamy mocniejszy zespół i chcemy osiągnąć więcej. Oczywiście, najpierw chcemy wygrać grupę, wcześniej musimy jednak wygrać sześć spotkań. Teraz najważniejszy jest mecz w Paryżu" - podkreśla Kowal.

Optymistycznie są nastawieni także sami zawodnicy. "Powinniśmy zająć pierwsze miejsce w grupie. Mamy bardzo stabilną drużynę. Asseco Resovia to najlepszy ze wszystkich klubów, w których do tej pory grałem. Naszym celem jest Final Four" - podkreślał węgierski przyjmujący Peter Veres.

Asseco Resovia udanie rozpoczęła obecny sezon na krajowych boiskach. Wygrała oba mecze w PlusLidze, zdobyła Superpuchar Polski. To z pewnością dobry prognostyk przed czwartkowym pojedynkiem w stolicy Francji.
"To dopiero początek ligi, przed nami dużo pracy i powtarzalności, jednak takie zwycięstwa pozwalają spokojnie pracować. Każdy mecz jest inny. W każdym trzeba dać z siebie 100 procent" - komentuje trener lidera polskiej ekstraklasy.

Resoviacy wylatują z Rzeszowa do Paryża w środę rano. W ekipie znajduje się trzynastu zawodników, z Bułgarem Nikołajem Penczewem, który dołączył do nowych kolegów kilka dni temu.

Team znad Wisłoka wspierać będzie w paryskiej hali 40-osobowa grupa fanów z Rzeszowa, która do stolicy Francji wyjechała już we wtorek. Część z nich pamięta poprzednie spotkania swojej drużyny z Paris Volley. W pierwszym sezonie występów rzeszowian w Lidze Mistrzów Asseco Resovia mierzyła się w grupie Francuzami wygrywając w hali w Paryżu 3:1 i przegrywając u siebie 2:3, co nie przeszkodziło rzeszowianon w zajęciu w grupie pierwszego miejsca. W obecnym zespole z Paryża gra estoński środkowy Ardo Kreek, który wówczas bronił barw Asseco Resovii.

Mecz Paris Volley - Asseco Resovia Rzeszów rozpocznie się w czwartek o godz. 20.30.

** Więcej o sporcie na stronie:

Sport z Podkarpacia

**

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto