Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Absolwenci pielęgniarstwa Powiślańskiej Szkoły Wyższej w Kwidzynie odebrali dyplomy

Redakcja
W sobotę, w teatrze, absolwenci pielęgniarstwa Powiślańskiej Szkoły Wyższej w Kwidzynie odebrali dyplomy. Były gratulacje, kwiaty i podziękowania. Nagrodzono również studentów, którzy wyróżnili się wysokimi osiągnięciami w nauce. Dokonano też czepkowania absolwentów.

To już 16. rok funkcjonowania szkoły. Na koniec lutego tego roku wydano 2480 dyplomów, w tym na Wydziale Nauk o Zdrowiu 1544 (pielęgniarstwo st. licencjacki - 311, pielęgniarstwo - studia pomostowe - 987).

- Te liczby mówią same za siebie. Staliśmy się właściwie szkołą medyczną, która głównie kształci pielęgniarki i ratowników medycznych - mówiła prof. dr hab. Krystyna Strzała i przypomniała, że od tego roku akademickiego uczelnia kształci także na kierunku bezpieczeństwo narodowe.

- Byłem uczestnikiem procesu powstawania tej szkoły i po liczbie absolwentów widzę jak bardzo była potrzebna - powiedział obecny na uroczystości senator Leszek Czarnobaj i symboliczną wiązanką kwiatów podziękował prof. Strzale. - To ona zainicjowała powstanie tej wspaniałej uczelni. Wielkie brawa i podziękowania, historia już się pisze i pokazuje jak dobra to była decyzja.

O początkach nauki w PSW mówiła przedstawicielka absolwentów.

ZOBACZ TEŻ: Kwidzyn: Absolwenci Powiślańskiej Szkoły Wyższej odebrali dyplomy [ZDJĘCIA]

- Każdy był zdezorientowany, przestraszony, nie było tak kolorowo jak dzisiaj. Obawialiśmy się trudności, ale z czasem te czarne chmury nad naszym studenckim życie zaczęły się rozwiewać. Poznaliśmy się bliżej, ale nietypowo, bo od pierwszego wkłucia. Niektórzy podskórnie, inni śródskórnie, jeszcze inni od strony... mięśnia pośladkowego wielkiego - żartowała.

W imieniu absolwentów podziękowała m.in. kadrze pedagogicznej.

- Zaszczytem było dla nas pozyskiwać od tak kompetentnych wykładowców, dziękujemy za setki godzin wykładów, nabyte umiejętności praktyczne, ale przede wszystkim za anielską cierpliwość.

Rektor prof. dr hab. Stefan Angielski nie ukrywał, że przemówienie studentki sprawiło mu wielką radość.

- Świat biegnie coraz szybciej. Rzadko trzymamy się więzi. Będąc tutaj i patrząc na pania, czułem się jak w nowym świecie. Uśmiech jest najważniejszy w waszym zawodzie, emanuje on na waszych pacjentów, a jeśli wzbudzi u nich uśmiech, to jest to największa zapłata - przyznał Angielski.

Polub nas na Facebooku!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto