ZOBACZ TAKŻE: Dobrze radzę. Co zrobić, by nie dać się oszukać na wnuczka?
(Źródło: wspolczesna.pl)
Wiceprzewodnicząca Rady Miasta Bożena Kapuściak, która podniosła rękę na "tak", konsekwencje swojej decyzji poznała tuż po sesji, kiedy odebrała telefon od przewodniczącego klubu radnych PiS i partyjnego kolegi Kamila Kalinki, od którego dowiedziała się, że: - Zostałam wykluczona z klubu radnych - mówi Bożena Kapuściak. - Nie podano mi żadnego, argumentu.
Radna głosowała zgodnie z prawem i sumieniem. - Nie było podstaw prawnych do tego, aby nie udzielić prezydentowi absolutorium, ponieważ uchwała dotyczyła udzielenia absolutorium z tytułu wykonania budżetu za 2016 rok, a budżet został wykonany - dodaje Bożena Kapuściak. - Radni nie mieli prawa nie udzielić prezydentowi absolutorium.
Kamil Kalinka przekonuje, że była to decyzja wspólna radnych z klubu PiS. - Współpraca z panią radną od dawna nie układała się - wyjaśnił Kamil Kalinka.
Bożena Kapuściak do klubu radnych PiS nie należy. Nadal działa jednak w miejskich strukturach Prawa i Sprawiedliwości. Jak długo? W środę, piątego lipca zbiera się komitet Prawa i Sprawiedliwości w Tarnobrzegu. Czy radna pożegna się z partyjną legitymacją. Kamil Kalinka, szef miejskich struktur PiS nie chce komentować przyszłości. Sama Bożena Kapuściak podchodzi do swojej politycznej przyszłości z nadzieją. - Koledzy mieli zły dzień i zareagowali zbyt szybko, ja tylko wyraziłam swoją opinię - kończy radna.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?