Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków zaatakowały namiotniki [ZDJĘCIA, WIDEO]

Anna Agaciak
Larwy namiotników w Lesie Borkowskim. Występują okresowo i po przeobrażeniu odlatują
Larwy namiotników w Lesie Borkowskim. Występują okresowo i po przeobrażeniu odlatują fot. Aanna Kaczmarz
W Lesie Borkowskim odkryliśmy budzące grozę siedlisko larw. Biolodzy ostrzegają jednak przed innym inwazyjnym gatunkiem

Coraz więcej drzew i krzewów w naszym mieście pada ofiarą groźnych owadów. W okolicach Lasu Borkowskiego kilkanaście wierzb zostało oblepionych gęstymi pajęczynami i obwieszonych ogromnymi kokonami. W środku wiły się tysiące gąsiennic. To larwy namiotnika.

Raz na kilka lat
- Widziałem też namiotniki przy alejkach spacerowych Młynówki oraz w Bronowicach przy ul. Rydla. Motyle te pojawiają się okresowo, za rok ich już nie będzie - uspokaja prof. Kazimierz Wiech, znany entomolog z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie.

W Polsce żyje namiotnik czeremszaczek, który jako larwa żeruje na czeremsze, i namiotnik jabłoniowy, który preferuje drzewa owocowe.

Namiotniki mogą spowodować tzw. gołożer, czyli ogołocenie drzew i krzewów ze wszystkich liści. Okropnie też wyglądają drzewa oplecione pajęczynami. - Drzewa będą osłabione, ale ten atak przeżyją - zapewnia prof. Kazimierz Wiech.

Ewa Lipowczan, sekretarz gminy w Czernichowie pod Krakowem, potwierdza słowa profesora. - U nas namiotniki zaatakowały rok temu - wspomina. - Zaczęło się od prywatnej posesji, na której się pojawiły. Potem rozprzestrzeniły się w innych miejscach. Efekt estetyczny był okropny. Pytaliśmy, co można zrobić w sanepidzie i inspekcjach ochrony roślin. Okazało się, że niewiele. Trzeba po prostu taki atak przeczekać. Larwy zmienią się w motyle i odlecą. Na kilka lat będzie spokój - opowiada pani sekretarz.

W Czernichowie drzewa zaatakowane przez namiotniki przetrwały, są nadwyrężone.

Jak dowiedzieliśmy się w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Krakowie (WIORiN), nie ma zarejestrowanych preparatów do walki z namiotnikami. Można je likwidować mechanicznie: wycinać zaatakowane pędy roślin i spalić. Inspekcja nie otrzymywała dotąd zgłoszeń o owadach.

Zagrożone bukszpany

Według prof. Wiecha znacznie poważniejszym problemem od namiotników w Krakowie jest Cydalima perspectalis (ćma bukszpanowa), inwazyjny gatunek doszczętnie niszczący żywopłoty. Jak opisuje profesor, to całkiem nowy w naszej faunie owad. Pochodzi z Chin, Korei i Japonii, gdzie nie stanowi takiego zagrożenia jak u nas. Związane to jest z brakiem w naszym kraju pasożytów i drapieżców Cydalimy, które w Azji skutecznie ograniczają liczebność tego szkodnika.

Motyle świetnie latają, pokonując w poszukiwaniu bukszpanu nawet ponad 10 km. Kiedy już odnajdą roślinę, składają na niej setki jaj, z których wylęgają się początkowo żółtozielone gąsienice, wytwarzające przędzę oplatającą pędy, na których się rozwijają. Z wiekiem stają się zielonoczarne, a żerują, zjadając liście, z których pozostają jedynie zaschnięte fragmenty.

Cykl rozwojowy Cydalimy powtarza się dwu-, a nawet trzykrotnie w ciągu roku, a to oznacza zwielokrotnienie liczebności szkodnika w ciągu zaledwie kilku miesięcy.

Magdalena Makowska, zastępca wojewódzkiego inspektora WIORiN potwierdza, że owad ten został wykryty w Krakowie już rok temu. Pojawił się w obrębie ulic św. Anny, Gołębiej i Jagiellońskiej.

Walka z wiatrakami?

Czy wszechobecne w Krakowie bukszpany można więc uratować? - Na razie czarno to widzę - stwierdza prof. Wiech. - Zdolności poszukiwawcze Cydalimy, jej duża liczebność, brak wrogów naturalnych sprawiają, że owad ten stał się poważnym zagrożeniem. Ponadto, w publicznej zieleni nie wolno stosować pestycydów, które mogą być zagrożeniem dla ludzi. Musimy więc czekać na opracowanie skutecznej metody.

Małopolski Zarząd Polskiego Związku Działkowców apeluje więc do ogrodników, aby na razie starali się walczyć z ćmą sami, wycinając zaatakowane gałęzie i paląc.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto