Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowa płyta Hurtu - od mocnego uderzenia po nastrojowe piosenki (RECENZJA, FILMY)

Robert Migdał
Hurt w komplecie
Hurt w komplecie Barbara Kaniewska
Najnowszy krążek wrocławskiej formacji HURT to wybuchowa mieszanka genialnej muzyki i świetnych tekstów. Dziesięć utworów, które można znaleźć na płycie, z pewnością nie można porównać do żarcia serwowanego w fast foodach. Przyrównałbym je raczej do dobrze przyrządzonych, dopracowanych pod każdym względem pysznych dań serwowanych w dobrej restauracji.

Każda z piosenek to danie o innym smaku, które łączy jedno - świetna muzyka, bardzo dobre teksty (autorstwa lidera HURT-u Maćka Kurowickiego) i bardzo pozytywna energia płynąca do słuchacza od pierwszych taktów.

Płytę (pod tytułem "HURT") promuje uderzający ostrymi dźwiękami singiel "Najważniejszy jest wybuch (Rewolucja)", do którego teledysk został nagrany w świdnickim więzieniu. Świetny, mocny, koncertowy kawałek, który z pewnościa poruszy tłumy.

Na krążku nie brakuje też jednak nastrojowych, spokojniejszych piosenek. Ja sam jestem wielkim fanem (choć płytę przesłuchałem dopiero kilka razy) utworów: "Nie łamane przez tak", "Strumień łaski specjalnej" czy piosenki "Na szczęście".

Myślę, że gdy tylko pojawią się w rozgłośniach radiowych, to podbiją listy przebojów (bo przebojowe są).
Mam wrażenie, że muzycy HURT-u oprócz ciężkiej pracy włożonej w powstanie płyty świetnie się bawili przy tworzeniu piosenek. Bo każdy utwór zaskakuje dźwiękami (świetny "Idzie mgła"), odgłosami, różnorodnością rytmów czy przeszkadzajek (odgłosy rżącego konia w utworze "Dżokej/kowboj").

Nastrój zabawy widać też na sesji zdjęciowej dołączonej na płycie (wszystkie foty zostały zrobione polaroidem, przez co muzycy wyglądają na młodszych niż są w rzeczywistości). Widać na nich duży dystans "Hurtowników" do tego, co robią: dali się np. sfotografować na tle kocyka z misiem, trzymając w dłoniach dziecięcą zabawkę lub... erotyczny magazyn dla panów.

Na koniec kilka słów o tekstach. Maciej Kurowicki, twórca wszystkich słów do piosenek, kreśli w nich swój własny świat: pełen empatii ("Czuję się świetnie i mam depresję/Jestem jak fala sialalala/Mam tak samo jak ty/Boję się, że nie kocha mnie nikt" - z piosenki "Boarobotnik"), miłości ("Czuję nas mocno przez cały czas/Przez cały dzień, przez cały świat/Kocham cię!!! Tak!" z utworu "Najważniejszy jest wybuch"), ale i strachu ("Bóg Maciek z Wrocławia/Cały świat w jednym miejscu/Za spuszczonymi roletami embrion skulony pod kołdrą" - piosenka "Strumień łaski specjalnej").

Tę płytę warto mieć w swojej kolekcji, warto na nią wydać pieniądze, warto jej słuchać, wracać do niej i na nowo odkrywać w niej kolejne zaskakujące dźwięki i słowa.

Płyta "HURT", wydawnictwo My music/EMI Music, cena 39 zł, premiera: 19 lutego.

Czytaj też: Ania Wyszkoni we Wrocławiu (WYWIAD)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto