Wystarczyło kilkanaście minut ulewy, by niektóre ulice i parkingi w piątek po południu Tarnobrzegu zamieniły się w bajora. Tradycyjnie już tak było na ulicy 1 Maja, na wysokości nieistniejącej już Tapimy.
Niektórzy kierowcy z rozpędem wjeżdżali do rozlewiska, nie zdając sobie sprawy z zagrożenia, jakie niesie wpadnięcie w poślizg w takich warunkach. Ulewa była na szczęście krótkotrwała, choć synoptycy zapowiadają burze i ulewy także w weekend.