Policja z Tarnobrzega ma nowego psa - speca od materiałów wybuchowych! (ZDJĘCIA)

"Policjanci bez mundurów" - tak o służbowych czworonogach mówią funkcjonariusze. Psy policyjne tropią ślady pozostawione przez sprawców przestępstw, pomagają w poszukiwaniu osób zaginionych, poszukują substancji zabronionych. Owczarek Leser do tarnobrzeskich policjantów trafił z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. To pies specjalistyczny ze szczególnymi predyspozycjami do wyszukiwania materiałów wybuchowych.

- Zadaniem psów służbowych jest współpraca z człowiekiem. Rodzaj wykonywanych działań i ich funkcja zależy od służby, do jakiej są kwalifikowane. W Komendzie Miejskiej Policji w Tarnobrzegu służbę pełni sześć psów policyjnych. Dwa z nich to psy specjalistyczne, o szczególnych predyspozycjach do wyszukiwania zapachów materiałów wybuchowych - wyjaśnia podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy policji w Tarnobrzegu.

Pies policyjny o imieniu Leser trafił do tarnobrzeskich policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. Leser przeszedł sześciomiesięczne szkolenie w Zakładzie Kynologii Policyjnej w Sułkowicach i jest drugim w jednostce psem służbowym o tej specjalizacji. Będzie wspierał innego czworonoga o imieniu Bomber, który ma na swoim koncie wiele zawodowych sukcesów. Oba policyjne psy są opanowane i pozbawione agresji.

- Psy specjalistyczne Leser i Bomber trafiły pod opiekę aspiranta sztabowego Grzegorza Sęka, policjanta z Zespołu Przewodników Psów Służbowych KMP w Tarnobrzegu. Funkcjonariusz od 16 lat z pasją realizuję zadania przewodnika psów służbowych. Funkcjonariusz rozpoczyna dzień od spotkania z czworonogami. Po pielęgnacji i nakarmieniu psów, przygotowuje ich do szkolenia i zadań służbowych. Dba o ich kondycję i zdrowie - dodaje rzecznik policji.

Psy specjalistyczne, służące do wyszukiwania zapachów materiałów wybuchowych, angażowane są do kontroli miejsc, w których mają przebywać najważniejsze osobistości z kraju i zza granicy.

Policjanci przypominają!
Pies służbowy w miejscu publicznym jest na służbie i nie należy do niego podchodzić, ani go głaskać, nie należy mu także podawać pożywienia.