To dlatego droga nie przeszła w poniedziałek odbioru technicznego. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Barbara Trzeciak, naczelnik wydziału techniczno-inwestycyjnego i drogownictwa Urzędu Miasta Tarnobrzega oznajmiła wczoraj, że miasto nie przyjmie inwestycji z powodu wątpliwości co do jakości górnej warstwy nawierzchni.
We wtorek miała już w ręku pisemny raport z laboratorium na temat wyników badań próbki zastosowanej mieszanki mineralno - asfaltowej. Czytamy w nim, że posiada "zaniżony wskaźnik zagęszczenia, zawyżoną zawartość wolnych przestrzeni, odchyłki w uziarnieniu".
- Oznacza to, że masa nie spełnia dopuszczalnych norm. Odchylenia nie są duże, ale przecież chodzi o to, aby droga, za którą płaci miasto została wykonana zgodnie z zamówieniem - mówi Barbara Trzeciak.
W dzisiejszej rozmowie z mediami naczelnik poinformowała, że zwróci się do projektanta, który pełni nadzór autorski nad zadaniem, o wydanie opinii co do sposobu naprawy nawierzchni.
Rozmawialiśmy już z wykonawcą i podwykonawcą. Przedstawili swoje propozycje rozwiązań, które musimy przeanalizować w świetle prawa zamówień publicznych. Wykonawca zaproponował między innymi wydłużenie okresu gwarancji o trzy lata, czyli w sumie do ośmiu. Jednak trzeba też być świadomym tego, że wady mogą wyjść w ciągu roku czy dwóch. Nie wyobrażamy sobie, że droga, którą przemierzają ciężkie pojazdy zostanie tak szybko zniszczona, a jej fragmenty wycinane i zastępowane nowymi. Nie zgodzimy się na łatanie tej drogi, dlatego tak - na tym etapie w grę także wchodzi frezowanie całej nawierzchni
- dodaje naczelnik.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?