Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trasy na rower do 69 km od Tarnobrzega. Pomysły na jednodniowy wypad. Gdzie w weekend 27 - 28 kwietnia?

Redakcja Strony Podróży
Redakcja Strony Podróży

Trasy na rower do 69 km od Tarnobrzega. Pomys...

od 16 lat
Szukasz pomysłu na wycieczkę rowerową w pobliżu Tarnobrzega? Proponujemy, gdzie warto się wybrać. Przygotowaliśmy 5 ciekawych tras. Są różne pod względem trudności czy dystansu, dlatego każdy może znaleźć coś dla siebie. Wspólnie z Traseo proponujemy Wam 5 tras na wyprawę rowerową w odległości do 69 km od Tarnobrzega. Co tydzień wybieramy inny zestaw. Sprawdź, jakie trasy rowerowe w okolicy Tarnobrzega warto sprawdzić w weekend.

Spis treści

Ścieżki rowerowe w okolicy Tarnobrzega

We współpracy z Traseo przygotowaliśmy dla Was 5 tras rowerowych oddalonych maksymalnie o 69 km od Tarnobrzega, które wypróbowali inni rowerzyści. Wybierz najlepszą dla siebie.

Jazda rowerem to bardzo lubiana forma aktywności szczególnie w ciepłych miesiącach. Oczywiście nie tylko. Najwięksi pasjonaci jeżdżą rowerem przez cały rok. Nic w tym dziwnego, ponieważ rower daje nam wiele korzyści. Ruch jest dobry dla naszego zdrowia, a przy okazji możemy odwiedzić ciekawe miejsca. Można również wybrać rower jako środek lokomocji i dojeżdżać nim do pracy czy na zakupy.

Jeśli więc szukasz pomysłów na trasy w okolicy miejsca zamieszkania, bardzo dobrze trafiłeś. Poniżej przedstawiamy 5 wybranych tras, które polecane są przez innych użytkowników. Wracaj do tego artykułu regularnie, ponieważ będzie on aktualizowany i będą pojawiać się nowe trasy.

Zanim wyruszysz na wyprawę, upewnij się, jaka będzie pogoda. W sobotę 27 kwietnia w Tarnobrzegu ma być 18°C. Nie powinno padać. W niedzielę 28 kwietnia w Tarnobrzegu ma być 22°C. Nie będzie padać.

🚲 Trasa rowerowa: PODKARPACKIE Trasa 49 Wokół Blizny przez niemiecki poligon V-1 i V-2 z czasów II wojny światowej

  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 29,97 km
  • Czas trwania wyprawy: 1 godz. i 52 min.
  • Przewyższenia: 53 m
  • Suma podjazdów: 452 m
  • Suma zjazdów: 452 m

UM_Podkarpackie poleca trasę mieszkańcom Tarnobrzega

Łatwa technicznie trasa poprowadzona wśród kompleksów leśnych pomiędzy Mielcem a Sędziszowem Małopolskim. Przebiega w większości po utwardzonych drogach, wyznakowanych szlakach oraz lokalnych asfaltach o niewielkim natężeniu ruchu samochodowego. Samochód zostawiamy na parkingu przy Parku Historycznym w Bliźnie . Trasę można zacząć od zwiedzania muzeum. Park powstał dokładnie w miejscu lokalizacji niemieckiego poligonu broni rakietowej V-1 i V-2. Corocznie organizuje się tutaj Piknik Historyczno-Militarny. Przy muzeum znajduje się pomnik oddający cześć bohaterom z czasów II wojny światowej. Wyruszamy kierując się asfaltową drogą na zachód, w stronę Tuszymy. Po około 600 m skręcamy w prawo, w leśną szutrową drogę. Jedziemy 3,5 km do skrzyżowania z drogą pożarową nr 12. Przecinamy ją na wprost. Dalej kierujemy się drogą nr 10. Skręcamy wraz z nią w prawo i po chwili dojeżdżamy do miejsca odpoczynku usytuowanego nad zbiornikiem przeciwpożarowym. Znajduje się tu wiata oraz ławki. Jedziemy dalej aż do skrzyżowania z drogą nr 24, prowadzącą z Niwisk do Blizny. Na 8,9 km trasy skręcamy w lewo, w drogę przeciwpożarową nr 16. Jedziemy nią aż do miejscowości Kamionka. Tu skręcamy w prawo, zgodnie z oznakowaniem, które doprowadzi nas do miejsca urodzenia bł. ks. Romana Sitko . Fragment drogi opisany jest tabliczkami jako Aleja Błogosławionego ks. R. Sitki. Jedziemy dalej drogą leśną aż do rozstaju z krzyżem, gdzie skręcamy w lewo, w piaszczystą leśną drogę. Po kilkuset metrach osiągamy lokalną drogę asfaltową i skręcamy w prawo, w kierunku Ocieki. Przed zabytkowym murowanym budynkiem i schronem skręcamy w prawo, jak pokazują znaki żółtego szlaku pieszego. Wraz nim jedziemy już do końca naszej trasy. Po drodze mijamy schrony obserwacyjne poligonu Waffen SS „Heidelager” z II wojny światowej oraz atrakcyjne jeziorko polodowcowe w przysiółku Sadykierz. W samej Bliźnie znaki umieszczone przy drodze informują o ciekawych miejscach związanych z poligonem V-1 i V-2.

ATRAKCJE NA TRASIE:

Park Historyczny w Bliźnie – utworzono na terenie byłego poligonu. W jego centrum znajduje się pawilon wystawowy, makieta rakiety V-2 w skali 1:1 oraz makieta wyrzutni bomb V-1. W czasie II wojny światowej funkcjonował w Bliźnie tajny szkolno-doświadczalny poligon broni odwetowej, będący częścią Truppenübungsplatz Heidelager w Pustkowie k. Dębicy. Na wysiedlonych wcześniej terenach, wykorzystywanych początkowo jako koszary ćwiczebne, celem zamaskowania eksperymentalnego poligonu, wybudowano atrapę wsi. Montowano i wystrzeliwano tu niemieckie latające pociski V-1 i rakiety V-2, tajną broń Hitlera.

Kaplica bł. ks. Romana Sitko w Kamionce – upamiętnia miejsce, w którym Błogosławiony urodził się i wychował. Obok znajdują się ławki, pomnik i krzyż. Ks. Roman Sitko przyszedł na świat 30 marca 1880 r., a zmarł śmiercią męczeńską w Oświęcimiu 13 października 1942 r. Został beatyfikowany przez papieża Jana Pawła II jako jeden ze 108 polskich męczenników, którzy oddali życie za wiarę w obozach śmierci.
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Starachowice-Iłża-Wąchock-Starachowice

  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 57,7 km
  • Czas trwania wyprawy: 5 godz. i 41 min.
  • Przewyższenia: 116 m
  • Suma podjazdów: 1 807 m
  • Suma zjazdów: 1 806 m

Ossamus poleca trasę mieszkańcom Tarnobrzega

Sympatyczna trasa Starachowice-Lipie-Iłża-Wąchock-Starachowice :-)
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Podkarpackie Trasa 33 Przez Park Krajobrazowy Lasy Janowskie

  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 36,46 km
  • Czas trwania wyprawy: 2 godz. i 17 min.
  • Przewyższenia: 37 m
  • Suma podjazdów: 231 m
  • Suma zjazdów: 227 m

UM_Podkarpackie poleca trasę mieszkańcom Tarnobrzega

Jest to w całości leśna trasa poprowadzona przez urokliwe zakątki Parku Krajobrazowego Lasy Janowskie, na północny wschód od Stalowej Woli. Pojedziemy po utwardzonych drogach i lokalnych asfaltach o niewielkim natężeniu ruchu samochodowego. W dużej mierze poprowadzą nas znaki szlaków rowerowych, stąd też nawigacja nie powinna nam sprawić większego problemu. Samochód możemy zostawić w Rzeczycy Długiej, na leśnym parkingu, obok miejsca postoju z zadaszeniem i wiatami. Znajduje się tu ciekawa płaskorzeźba św. Huberta. Stąd ruszamy i jedziemy na wschód trasą rowerową gminy Pysznica. Po trzech kilometrach skręcamy w lewo i podążamy szlakiem zielonym aż do parkingu i ciekawej kapliczki przy czerwonym szlaku pieszym PTTK. Skręcamy w prawo i jedziemy wraz ze szlakiem czerwonym aż do tablicy pamiątkowej opisującej walkę oddziałów AK „Ojca Jana” z niemieckim okupantem. Tablicę ufundował syn bohatera tamtych wydarzeń. Wracamy kilometr i skręcamy na południe, w leśną piaszczystą drogę. Na skrzyżowaniu z drogą szutrową skręcamy w lewo i kierujemy się w stronę przysiółka Kochany . Już sama historia tego miejsca jest niezwykle ciekawa. Ponadto odwiedzić tu można Żywe Muzeum Wsi i Rzemiosła Polskiego , na terenie którego działa także mini Zoo. Znajduje się tu również pomnik walk partyzanckich. Drogą szutrową jedziemy wzdłuż charakterystycznego ogrodzenia aż do 16,6 km trasy, po czym skręcamy w prawo. Dojeżdżamy do drogi pożarowej nr 23 i kierujemy się w lewo. Po około dwóch kilometrach odbijamy na południe, w leśną drogę, która zaprowadzi nas do miejscowości Szwedy. Stąd już nawigacja powinna być łatwiejsza, bowiem dalej poprowadzi nas żółty szlak rowerowy. Kierujemy się za jego znakami w prawo. Mijamy przysiółek Madeje, po czym wjeżdżamy do lasu. Jedziemy piaszczystą drogą aż do skrzyżowania, przy którym stoją tablice. Skręcamy w szutrową drogę w lewo i zmierzamy przez Jastkowice do Rzeczycy Długiej.

ATRAKCJE NA TRASIE:

Park Krajobrazowy Lasy Janowskie – powstał w celu ochrony i zachowania unikatowego charakteru jednego z największych zwartych kompleksów leśnych w Polsce – Puszczy Solskiej. 80% powierzchni zajmują lasy, głównie bory sosnowe. Krajobraz urozmaicają śródleśne bagna, torfowiska, meandrujące rzeki i strumienie oraz wydmy. Całość dopełnia bogata flora i fauna. Park stwarza dogodne warunki do uprawiania turystyki pieszej, rowerowej i konnej.

Miejsce pamięci pod Janikami – tutaj 10 czerwca 1944 r. oddział Armii Krajowej „Ojca Jana” pod dowództwem Bolesława Usowa „Konara” stoczył pierwszą walkę z Niemcami. Zamiarem okupantów było zlikwidowanie oddziałów partyzanckich w Lasach Lipskich, Janowskich i Puszczy Solskiej.

Kochany – wieś, której początki sięgają XVIII w., była własnością Lubomirskich. W czasie zaborów przebiegała tędy granica między Monarchią Austro-Węgierską a Cesarstwem Rosyjskim. W okresie II wojny światowej stanowiła zaplecze dla partyzantów. Z tego względu 29 września 1942 r. Niemcy dokonali pacyfikacji wsi. Zamordowano 35 mieszkańców, głównie kobiety i dzieci.

Żywe Muzeum Wsi i Rzemiosła Polskiego w Kochanach – ma charakter edukacyjny i skierowane jest głównie do grup zorganizowanych. Na terenie skansenu znajdują się stare budynki wraz z wiernie odtworzonymi elementami wyposażenia, w tym dawnymi maszynami i urządzeniami. Działa tu również zwierzyniec przydomowy.
Nawiguj


Jaka będzie pogoda?

🚲 Trasa rowerowa: Podkarpackie Trasa 48 "Sędziszów Małopolski – Ropczyce"

  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 36,61 km
  • Czas trwania wyprawy: 2 godz. i 17 min.
  • Przewyższenia: 140 m
  • Suma podjazdów: 566 m
  • Suma zjazdów: 566 m

Rowerzystom z Tarnobrzega trasę poleca UM_Podkarpackie

Średnio łatwa trasa, z trzema niezbyt wymagającymi podjazdami. Szlaki rowerowe są praktycznie niewidoczne i słabo wyznakowane, istotną pomocą nawigacyjną jest bardzo dobrze oznaczona w terenie Droga św. Jakuba Via Regia. Samochód możemy zostawić na parkingu pod Urzędem Miasta w Sędziszowie Małopolskim. Jedziemy ulicą Jana Pawła II w kierunku wschodnim. Mijamy późnobarokowy kościół z 1699 r. i po 200 m jesteśmy pod Klasztorem Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów. Kontynuujemy wycieczkę ulicami Piłsudskiego, Grunwaldzką i Witosa. Przecinamy drogę krajową nr 94 i po 200 m skręcamy w lewo, w kierunku Olchowej. Jedziemy czerwonym szlakiem rowerowym, który jest praktycznie niewidoczny w terenie. Za nowym murowanym kościołem skręcamy w lewo i zmierzamy do miejscowości Sielec. Za ukrytym w parku malowniczym dworkiem skręcamy w lewo. Po 900 m udajemy się w prawo, w kierunku widocznych z daleka zabudowań zespołu dworsko-parkowego w Iwierzycach. Towarzyszą nam znaki Drogi św. Jakuba Via Regia. Po kilkuset metrach kończy się asfalt i zaczyna podjazd na wzgórze z krzyżem milenijnym. Skręcamy na północ, a po ok. 1,2 km, wąskim asfaltem w lewo, stromo pod górę. Dojeżdżamy do wsi, skręcamy w prawo, do Góry Ropczyckiej, po drodze mijając pamiątkowy krzyż rabacji chłopskiej z 1846 r. Odbijamy w lewo, w kierunku kościoła pw. św. Jakuba Starszego na szlaku Via Regia . Rozpoczynamy widokowy podjazd do Domaradza Dużego a następnie zjazd do Gnojnicy Dolnej. Skręcamy w prawo, a następnie w lewo, po czym jedziemy dalej wraz ze Szlakiem św. Jakuba. Na rozstaju dróg, za kamiennym krzyżem w kępie drzew, skręcamy w lewo i polną drogą po bezleśnym grzbiecie jedziemy w kierunku Granicy Ropczyckiej. Mijamy kościół i zjeżdżamy do Ropczyc. Za Sanktuarium NMP Królowej Rodzin skręcamy lekko w prawo, w ulicę Wyszyńskiego. Jedziemy do Witkowic i Borku Wielkiego. Skręcamy w prawo, mijamy pomnik grunwaldzki i wracamy do Sędziszowa ulicami Borkowską, Armii Krajowej i Kolejową. Przy kościele odbijamy w prawo i zmierzamy do ratusza.

ATRAKCJE NA TRASIE:

Rynek w Sędziszowie Małopolskim – zdobi dwukondygnacyjny, wzniesiony na planie prostokąta w XVII w. ratusz. Jego obecny neogotycki wygląd to efekt XIX-wiecznej przebudowy.
Klasztor Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów w Sędziszowie Małopolskim – okazały zespół klasztorny jest jednym z ważniejszych zabytków miasta. Wybudowano go z fundacji Michała Potockiego w połowie XVIII w. w stylu późnobarokowym. W przyklasztornym kościele pw. św. Antoniego z Padwy mieszczą się łaskami słynące obrazy, m.in. św. Antoniego Padewskiego.

Kościół pw. św. Jakuba Apostoła w Górze Ropczyckiej – współczesna świątynia z elementami barokowymi wzniesiona w latach 1949–1951 w miejscu poprzedniej drewnianej z XVII w., która przetrwała aż do 1931 r. Wśród najcenniejszych elementów wyposażenia wnętrza jest chrzcielnica z herbem Potockich z XVII/XVIII w. Kościół znajduje się przy szlaku pielgrzymkowym Via Regia (Droga św. Jakuba).

Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Królowej Rodzin w Ropczycach – celem pielgrzymek jest łaskami słynąca figura Matki Bożej Królowej Rodzin pochodząca prawdopodobnie z I połowy XV w. Znajduje się ona w późnobarokowym jednonawowym kościele z lat 1721–1738.
Nawiguj


Sprawdź rowery i akcesoria dla Ciebie

Materiały promocyjne partnera

🚲 Trasa rowerowa: Moja droga do Wiecznego Miasta

  • Stopień trudności: 3.0
  • Dystans: 1 533,56 km
  • Czas trwania wyprawy: 95 godz. i 51 min.
  • Przewyższenia: 0 m
  • Suma podjazdów: 0 m
  • Suma zjazdów: 0 m

Trasę dla rowerzystów z Tarnobrzega poleca Buchtini

Wyruszamy z Rzeszowa w grupie kilkudziesięciu osób. Strach? Owszem, o to czy zdołam wytrzymać trudy podróży, o to, czy złożony przeze mnie rower nie rozsypie się... Polska żegna nas rzewnymi łzami. Wcale nie lepszą pogodą wita Słowacja. W strugach deszczu przyjeżdżamy do pierwszego miejsca noclegu poza granicami kraju.

Góry - pierwsze potyczki

Następne etapy są bezustannym mierzeniem się z mniejszymi, bądź większymi podjazdami. Często w deszczu. Dopiero po kilku dniach na dłużej zza chmur pokazuje się słońce. Asfalt zaczyna wysychać, co oznacza, że wreszcie na zjazdach można rozwinąć skrzydła. Chwilami prędkości maksymalne przekraczają 60km/h. Jedziemy tak szybko, że w plątaninie skrzyżowań i ulic gubimy jednego kolarza. Złośliwi zaczynają liczyć, ilu nas dotrze do Wiecznego Miasta, jeśli tempo strat utrzyma na niezmienionym poziomie. Szczęśliwie kończy się tylko na strachu...

Nuda wielkich nizin

Dalsza trasa podróży biegnie północnym fragmentem Niziny Węgierskiej. Teren płaski, monotonny. Czasami wydaje mi się, że kręcimy się w kółko, że już tu byliśmy. Wrażenie potęgują szare domki jakby uformowane wg jednego wzoru.

Witamy w Austrii

Mijamy wsie i miasteczka. Cieszy nas wszystko : łagodnie ukształtowany teren, cisza, ogrom zieleni i kwiatów. Mamy świadomość, że lada dzień przyjdzie nam stawić czoła Alpom, które w oddali wyglądają jeszcze niewinnie. Roszady w grupach stają się coraz bardziej widoczne. Po prostu najmłodszych uczestników wyprawy dopada kryzys. Uwolnieni spod matczynych skrzydeł, z dala od wygodnego łóżka, rzuceni na pastwę górom, nie radzą sobie z emocjami. A z każdym dniem podjazdy stają dłuższe i bardziej wymagające.

Góry - decydujące starcie

  1. dnia podróży Alpy mają pokazać swoje prawdziwe oblicze. Po pierwszych 3. km jazdy rozpoczyna się podjazd, o którym od momentu wyruszenia w drogę bezustannie szeptano w namiotach. 27 km pod górę. Droga wznosi się ostro w górę, by zaraz runąć w dół. Potem ponownie w górę i w dół. Często zatrzymujemy się, chcąc wykorzystać malownicze przełęcze, mosty, jeziora w roli tła do naszych zdjęć. Zdobycie Magdalensbergu (1340m n.p.m.) nie oznacza końca atrakcji. Po serii pamiątkowych zdjęć uwieczniających nasz pobyt na tak dużej wysokości możemy przez chwilę odetchnąć, wysłać do znajomych okolicznościowe kartki pocztowe.

Słoneczna Italia

Po przekroczeniu granicy austriacko-włoskiej zaczyna się 40-kilometrowym zjazd. Pędzimy, mijając liczne tunele. Zachwyt budzą przełęcze, ruiny zamków, mosty i akwedukty pamiętające czasy Cezara. Nocą nad położony u podnóża Alp nasz camping nadciąga huragan. Potężne podmuchy wiatru miotają namiotami do rana. Z Gemony del Friuli wyjeżdżamy pchani mocnym, porywistym wiatrem. Na północnym horyzoncie wciąż widać majestatyczne Alpy. Obłoki, które dawały nam ożywczy cień zostały niestety nad górskimi szczytami.

Między morzem a niebem

W Wenecji zatrzymujemy się na dłużej. Zanim zmierzymy się z Apeninami chcemy nabrać sił, ale też zwiedzić to miasto zawieszone między morzem a niebem.

U celu podróży

Ostatni etap wypraw jest wręcz najeżony licznymi podjazdami. Z wyraźnym wysiłkiem zdobywamy kolejne przełęcze. Uwagę moją przyciągają gaje oliwne, strzeliste cyprysy, rozczochrane palmy. Słowem, Umbria jawi się przed nami w pełnej krasie. Jak twierdzą mieszkańcy, to jedno najbardziej przyjaznych dla ludzi miejsc. I trudno się z nimi nie zgodzić... Po 11 godzinach spędzonych na siodełkach - z wyraźną radością - przekraczamy bramę campingu Tiber.

Odkrywanie Wiecznego Miasta

Odkrywanie Rzymu rozpoczynamy od wizyty w Muzeach Watykańskich. Nigdzie indziej nie zobaczymy takiego ogromu bezcennych dzieł Michała Anioła, Botticelliego, Perugina, Rafaela. Mile zaskakuje mnie polski akcent w postaci płótna Jana Matejki ukazującego zwycięstwo Jana III Sobieskiego pod Wiedniem. Zwiedzanie miasta przerywamy wypadem nad morze. Podczas gdy jedni grają w piłkę, inni zażywają kąpieli w ciepłych wodach Morza Tyrreńskiego. Kolejnego dnia znów pojawiamy się na ulicach Rzymu. Postanawiamy zobaczyć Koloseum. Po drodze zaglądamy do kościoła San Pietro in Carcere. Tutaj - jak głosi stare podanie - więziony był św. Piotr. Zachowała się nawet kolumna, do której był przykuwany łańcuchem. Uwagę każdego turysty zwraca niezwykły odcisk twarzy ma ścianie. Podobno powstał w momencie, gdy jeden ze strażników popchnął św. Piotra. Dalej czekają na nas ruiny Forum Romanum, Panteon i Fontana di Trevi. Oczywiście, tak jak wszyscy, wrzucam do niej kilka drobnych monet, aby tu jeszcze kiedyś powrócić...
Nawiguj


Pora na serwis roweru?

traseo

Traseo.pl to portal oraz darmowa aplikacja mobilna na urządzenia z systemami android lub iOS. Znajdziesz tu ponad 200 000 tras! Możesz nagrywać własne ślady podczas wycieczek lub podążać trasami pozostałych użytkowników. Szukaj inspiracji wycieczkowych.

Rób zdjęcia, dodawaj opisy, a później wyślij zapisaną trasę na Traseo.pl. Będziesz mieć możliwość dodatkowej edycji danej trasy. Możesz również podzielić się nią z innymi użytkownikami Traseo lub zachować jako prywatną tylko dla siebie. Sprawdź wszystkie możliwości Traseo, zainstaluj aplikację i ruszaj na szlak!

Okazje

Kochasz rower ale zakupy robisz rozważnie? Sprawdź kody rabatowe EMPIK oraz promocje i zniżki w innych sklepach online!

Jak dbać o rower?

Miłośnicy jazdy na rowerze wiedzą, jak istotne jest utrzymywanie jednośladu w dobrym stanie technicznym. Jest to bardzo ważne dla komfortu oraz bezpieczeństwa podczas jazdy. Przegląd roweru powinno wykonywać się przynajmniej raz w roku. A najlepiej dwukrotnie - przed oraz po sezonie. Oczywiście, jeśli w trakcie sezonu zdarzą się jakieś uszkodzenia, najlepiej je od razu naprawić.

Serwisować sprzęt można samodzielnie lub oddając go w ręce specjalistów. Odpowiednio dbając o swój sprzęt zapewnisz sobie, że dłużej Ci posłuży. Jest to szczególnie istotne, jeśli często na nim jeździsz. Wbrew pozorom przegląd roweru nie jest taką prostą sprawą. Jeśli chcesz samodzielnie serwisować swój rower, koniecznie poszukaj poradników, w jaki sposób to robić.

Akcesoria rowerowe

Akcesoria rowerowe możemy podzielić na te niezbędne oraz dodatkowe. Wymagane jest:

  • oświetlenie, które nie zawsze jest na wyposażeniu, gdy kupujemy rower
  • a także dzwonek. Tak jak w przypadku lamp, najczęściej trzeba go dokupić.

Lampka z przodu powinna być biała, a z tyłu czerwona. Przy wybieraniu dzwonka zwróć uwagę na dźwięk, jaki wydaje.

Z dodatkowego wyposażenia warto wybrać:

  • błotniki - szczególnie istotne są, gdy nie zraża Cię brzydka pogoda do jazdy
  • odblaski na koła, bagażnik oraz siodełko - dla zwiększenia widoczności
  • stopka lub inaczej nóżka - by móc zaparkować rower
  • zapięcie do roweru - by móc go bezpiecznie spuścić z oczu
  • saszetka na rower - często z przeźroczystym przodem i specjalną kieszonką na telefon, by móc widzieć ekran podczas jazdy
  • uchwyt na bidon oraz bidon
  • koszyk na rower - jeśli chcesz nim jeździć na zakupy
  • fotelik dla dziecka - dla rodziców
  • pompka
  • stojak rowerowy - jeśli będziesz samodzielnie serwisować rower
  • akcesoria i narzędzia do serwisowania roweru

Omówiliśmy przydatne akcesoria rowerowe, to teraz czas na strój na rower. Oczywiście wygodne, sportowe buty oraz strój to podstawa. Ciekawą alternatywą są specjalnie spodenki, majtki lub legginsy na rower, które zapobiegają obtarciom i bólom. Przydatne będą również rękawiczki na rower, czapka z daszkiem lub zwykła oraz okulary - niekoniecznie przeciwsłoneczne. Okulary rowerowe są specjalnie dopasowane do twarzy, by nie odstawały. Znajdziesz takie przeciwsłoneczne oraz z przeźroczystymi szkiełkami, które chronią oczy przed owadami i wysuszaniem oczu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na tarnobrzeg.naszemiasto.pl Nasze Miasto