Prezes Koszykarskiego Klubu Sportowego Siarka Jezioro Tarnobrzeg Zbigniew Pyszniak nie wyklucza, że w naszej drużynie mogą pojawić się nowi gracze.
- Chodzi mi o niskiego zawodnika na rozegraniu, oraz o wysokiego mogącego skutecznie walczyć na desce. Od razu zastrzegam, że nie stać nas na zdane spek-takularne transfery, ale prowadzę pewne rozmowy z zawodnikami, którzy chcieliby spróbować swoich sił w rozgrywkach Polskiej Ligi Koszykówki – mówi prezes Pyszniak.
W poniedziałek z Siarki odeszli Travis Releford i Zane Knowles. Nie wykluczone, że jeszcze z tym tygodniu z tarnobrzeskim klubem, pożegna się Brandon Brown. Powstanie wielki problem przy rotacji składu, a tarnobrzeska drużyna nawet jeśli spadnie z PLK to nie chciałby tego uczynić w kiepskim stylu.
Prezes Pyszniak zdementował też coraz głośniej słyszaną w Tarnobrzegu plotę, mówiącą o tym, iż za odejście Knowlesa i Releforda do drużyny King Szczecin tarnobrzeski klub wziął spore pieniądze.
- To bzdura, nie wiem kto i po co używa takich kłamstw. Oświadczam, że żadnych pieniędzy za odejście tych zawodników nie wziąłem. Między nimi i mną była dżentelmeńska umowa, że jak po trzech miesiącach gry u nas znajdą sobie nowy klub, który płacił im będzie więcej niż my to nie będziemy im czynić problemów z odejściem. I taki nowy klub znaleźli. Po tym trzeba sobie jasno powiedzieć, że nie do końca byłem zadowolony z ich postawy. Moim zdaniem stać ich było na dużo wię-cej. Rozstaliśmy się jednak w zgodzie i nikt do nikogo nie ma pretensji – dodał Pyszniak.
W nadchodzącą sobotę drużyna Siarki już bez Knwolesa, Browna oraz Releforda zmierzy się we własnej hali z Treflem Sopot. Początek meczu o godzinie 18.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?