Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siarka Tarnobrzeg - Olimpia Zambrów 2:1

Piotr Szpak
W sobotnim meczu drugiej ligi piłkarskiej Olimpia Zambrów przegrała z Siarką Tarnobrzeg 1:2 (1:1).

Bramki: 0:1 Grzegorz Płatek 15, 1:1 Fabian Piasecki 34. 1:2 Marcin Stefanik.

Olimpia: Fabiański - Byszewski, Kołodziejski, Cyfert, Michałowski - Bach (87 Falon), Kuczałek, Osoliński (60 Przybylski), Zieliński (72 Włodarczyk) - Szerszeń, Piasecki.

Siarka: Dybowski 6 - Grzesik 8, Waleńcik 8, Sylwestrzak 7, Witkowski - Stefanik 7, Płatek 6 (75 Przewoźnik), Czyżycki 6, Tomalski 6 - Żebrakowski 5 (65 Głaz 2), Ropski 5.

Żółte kartki: Cyfert, Szerszeń, Kuszałek, Kołodziejski (O), Czyżycki (S). Sędziował: Kamil Karski ze Słupska. Widzów: 550.

Siarka pojechała do Zambrowa poważnie osłabiona. Z powodu nadmiaru żółtych kartek nie mógł zagrać Michał Dawidowicz, natomiast kontuzja wyeliminował z gry najbardziej doświadczonego oraz bramkostrzelnego Daniela Koczona.

Dla zambrowian był to pierwszy mecz pod wodzą nowego trenera, którym został były piłkarz Wisły Kraków Tomasz Kulawik. Zastąpił on Piotra Rzepkę, z którym zarząd Olimpii rozwiązał umowę.

Gospodarze rozpoczęli bardzo ochoczo, uzyskali przewagę, ale defensywa Siarki spisywała się bez zarzutu. Piętnasta minuta okazała się szczęśliwa dla naszej drużyny. Na strzał z 18 metrów zdecydował się Jan Grzesik, a po zablokowaniu jego uderzenia Siarkowcy wykonywali rzut rożny. Nie został on dobrze wykonany, ale piłka trafiła do bramkarza gospodarzy, który zbyt długo czekał z jej wybiciem. Sprytem wykazał się Grzegorz Płatek, który wykorzystując gapiostwo golkipera miejscowych umieścił piłkę w bramce.

Gospodarze rzucili się do ataków chcąc jak najszybciej doprowadzić do wyrównania. Tymczasem Siarkowcy znaleźli na to lekarstwo, zastosowali pressing przy którym gracze Olimpii nie bardzo wiedzieli jak się zachować. Aktywnością wykazywali się tylko Karol Zieliński oraz Dawid Michałowski, więc z ich strony groziło naszej drużynie spore niebezpieczeństwo. Siarkowcy często kontrowali rywali, na strzały decydowali się Michał Żebrakowski i Grzegorz Płatek, ale uderzenia w ich wykonaniu były mało precyzyjne.

Gospodarze usilnie starali się doprowadzić do wyrównania i ta sztuka udała im się w 34 minucie. Po faulu na Łukaszu Piaseckim arbiter podyktował rzut wolny. Po jego rozegraniu na strzał w długi róg zdecydował się właśnie Pisecki zaskakując stojącego w bramce Karola Dybowskiego. W miejscowych wstąpiły jakby nowe siły, chcieli jeszcze przed zejściem na przerwę objąć prowadzenie.

Niewiele brakowało by optymistyczny scenariusz gospodarzy ziścił się w 43 minucie. Bartosz Ossoliński dośrodkował do Michała Kołodziejskiego, ale piłka po jego strzale głową minęła poprzeczkę tarnobrzeskiej bramki. Na tym ostrzał bramki ekipy z Podkarpacia się nie zakończył. Po chwili najpierw Zieliński, a następnie Michałowski starali się zaskoczyć Dybowskiego, ale ten by na posterunku.

Początek drugiej połowy był obiecujący, bowiem obie ekipy podtrzymały zaprezentowane w pierwszej części spotkania zapędy do gry ofensywnej. Lepsze wrażenie na początku drugich 45 minut sprawiali Siarkowcy, ale musieli uważać by nie nadziać się na kontrę miejscowych.

Druga połowa w dużej mierze przebiegała przy totalnej przewadze tarnobrzeskiego zespołu. Gol dla gości wydawał być się kwestią czasu, ale miejscowi spokojnie czyhali na jedyną okazję, która pozwoliłaby im strzelić gola i zainkasować trzy punkty. Siarkowcy sprawiali wrażenie jakby nie interesował ich kolejny, trzeci już w tym roku remis i ostro atakowali bramkę gospodarzy. Na osiem minut przed zakończeniem spotkania, bramkarz Olimpii obronił strzał Jakuba Głaza, ale był bezradny przy poprawce w wykonaniu Marcina Stefanika.

Po starcie gola zambrowianie nie spasowali, wiedzieli, że czas uciekał, ale też że nie mają nic do stracenia. Dobrze dotąd prowadzący mecz arbiter ze Słupska w 90 minucie nie popisał się, zaskoczył i ku osłupieniu gości do regulaminowego czasu gry doliczył aż pięć minut. Na boisku zrobiło się nerwowo, gospodarze chcieli uratować chociaż punkt, a goście dowieść zwycięstwo do końca. Po końcowym gwizdku sędziego piłkarze Siarki wraz z grupą swoich kibiców unieśli ręce w geście triumfu.

Kolejny mecz o drugoligowe punkty Siarkowcy rozegrają w sobotę 25 marca na własnym boisku z Kotwicą Kołobrzeg. Początek spotkania o godzinie 16.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Siarka Tarnobrzeg - Olimpia Zambrów 2:1 - Tarnobrzeg Nasze Miasto

Wróć na tarnobrzeg.naszemiasto.pl Nasze Miasto