Kamil Kalinka, przewodniczący tarnobrzeskiej Rady Miasta będzie walczył z zarzutami

Według wnioskodawców przewodniczący Kamil Kalinka niejednokrotnie wykazywał swoją stronniczość poprzez dyktowanie radnym w sposób wybiórczy, dzieląc ich jednocześnie na lepszych i gorszych podczas prowadzenia obrad sesji. W uzasadnieniu radni piszą także o tym, że przewodniczący nie potrafi arbitralnie stanąć ponad podziałami politycznymi w Radzie Miasta, a jedynie reprezentował interesy własnego ugrupowania - Prawa i Sprawiedliwości. Swoje stanowisko w tej sprawie Kamil Kalinka wyraził na wczorajszej konferencji prasowej. - W moim odczuciu i nie tylko moim zarzuty opisane w tym wniosku nie mają nic wspólnego z prawdą - mówił Kamil Kalinka. - Każdy kto obserwuje to, co się dzieje w radzie i mieście, nie ma wątpliwości kto jest inicjatorem tego wniosku. Z wpisu z 24 lutego w mediach społecznościowych wiem, że tak naprawdę prezydentowi miasta Grzegorzowi Kiełbowi nie podoba się działalność przewodniczącego Rady Miasta. To jest główny powód, dla którego ten wniosek wpłynął. Z radnymi, którzy podpisali się pod wnioskiem, będę polemizował na sesji, bo zarzuty są nietrafione.

Wniosek o odwołanie przewodniczącego zostanie poddany pod głosowanie na sesji, w czwartek, 30 marca. Głosowanie poprzedzi debata. Rada Miasta Tarnobrzega liczy 21 radnych. Do odwołania przewodniczącego w tajnym głosowaniu, za musi wypowiedzieć się 11 radnych.