Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Medyce rolnicy przepuszczają na przejście graniczne tylko trzy tiry na godzinę [ZDJĘCIA]

Norbert Ziętal
Norbert Ziętal
Od czwartku rolnicy z "Podkarpackiej oszukanej wsi" wznowili blokadę drogi do polsko-ukraińskiego przejścia granicznego Medyce.
Od czwartku rolnicy z "Podkarpackiej oszukanej wsi" wznowili blokadę drogi do polsko-ukraińskiego przejścia granicznego Medyce. Norbert Ziętal
Od czwartku rolnicy wznowili blokadę drogi dojazdowej do polsko-ukraińskiego przejścia granicznego w Medyce. W piątek w miejscu protestu z rolnikami spotkał się Andrzej Zapałowski, poseł Konfederacji z Przemyśla.

- Od kilkunastu miesięcy Polskę zalewają towary z Ukrainy, które tak naprawdę ten kraj miał eksportować do Afryki i Azji. Trafiają one na rynki Polski i innych krajów Unii. Już Niemcy zaczynają się burzyć. Dlaczego? Po drugiej stronie granicy nie mamy do czynienia z rolnikami, lecz z oligarchami. Przypomnę, że na Ukrainie jest kilkaset rodzin, które posiadają gospodarstwa od kilkudziesięciu tys. hektarów do siedmiu tys. hektarów. Część z nich należy do korporacji zachodnich, które naciskają na rząd polski, aby udrożnił przejazd i umożliwił im sprzedaż w Polsce - twierdzi poseł Andrzej Zapałowski.

- Jeżeli ktoś myśli, że u nas jest konflikt pomiędzy polskimi i ukraińskimi rolnikami, to jest w głębokim błędzie. To jest konflikt pomiędzy naszymi małymi i średnimi rolnikami a gigantycznymi, międzynarodowymi korporacjami, gdzie relacje są absolutnie asymetryczne na korzyść Ukrainy - przekonywał A. Zapałowski.

Protestujący rolnicy z "Podkarpackiej oszukanej wsi" domagają się dopłat do upraw kukurydzy (jej cena drastycznie zmalała z powodu przywozu ziarna z Ukrainy), przywrócenia kredytów płynnościowych oraz utrzymania podatków rolnych na dotychczasowym poziomie. Popierają również postulaty wysuwane przez protestujących polskich przewoźników. Ci z kolei domagają się m.in. wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy, zawieszenia licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny na Ukrainie i przeprowadzenia ich kontroli.

- Na tle pszenicy czy kukurydzy, do tej pory burak cukrowy był rośliną, która przynosiła zyski. Rolnik miał określoną zapłatę, cena była dobra, cukrownie chciały skupować buraki, rolnicy chcieli je uprawiać. Obecnie mamy w Polsce ok. pół miliona ton nadwyżki cukru. Do tego przyjeżdża cukier z Ukrainy. W tej chwili pół miliona ton, za chwilę milion. Za niedługo będziemy mieć dwa razy tyle cukru, ile potrzebujemy. Nie trzeba być fachowcem, żeby wiedzieć, do czego to doprowadzi - mówi Andrzej Dziadek, rolnik z gminy Medyka, plantator buraków cukrowych.

Rolnik dodaje, że w tej chwili rolnicy nie wiedzą, co mają posiać, aby uprawa była opłacalna.

- Czy kukurydzę, która jedzie z Ukrainy, czy pszenicę, która też jedzie z Ukrainy? Czy buraki, gdy cukier jedzie z Ukrainy? Niektórzy postawili na soję, ale soja już jedzie z Ukrainy - twierdzi A. Dziadek.

Protestujący rolnicy twierdzą, że są zadowoleni z dotychczasowych rozmów z rządem na temat swoich postulatów, jednak zapewniania o ich zrealizowaniu chcą dostać na piśmie. Tego na razie nie mają.

Dzięki odpowiedniej organizacji m.in. dbałości o porządek ze strony policji, oczekujące w kolejce do granicy w Medyce tiry nie powodują większych utrudnień w ruchu w Przemyślu i okolicach.

Przewoźnicy protestują od 6 listopada. Blokują dojazd do polsko-ukraińskich przejść w Korczowej na Podkarpaciu oraz Dorohuska i Hrebennego w województwie lubelskim. W piątek kolejka tirów liczyła prawie 600 samochodów do odprawy w Medyce i podobna liczba do granicy w Korczowej.

Przed Medyką rolnicy przepuszczają tylko po trzy tiry na godzinę. Bez problemu przejeżdżają autobusy, samochody osobowe i dostawcze oraz ciężarówki z pomocą humanitarną, wojskową, łatwo psującą się żywnością i ładunkami niebezpiecznymi.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W Medyce rolnicy przepuszczają na przejście graniczne tylko trzy tiry na godzinę [ZDJĘCIA] - Nowiny

Wróć na tarnobrzeg.naszemiasto.pl Nasze Miasto