„Chora” wraz z rodziną wyjechała na egzotyczne wakacje i jeszcze się tym chwaliła w mediach społecznościowych. ZUS ją sprawdził

- Każda osoba przebywająca na zwolnieniu lekarskim musi się liczyć z możliwością kontroli przeprowadzanej przez ZUS czy pracodawcę - zwraca uwagę Wojciech Dyląg, regionalny rzecznik prasowy ZUS w województwie podkarpackim.

Osoba, która jest niezdolna do pracy i przebywa na zasiłku chorobowym może być skontrolowana na dwa sposoby. W pierwszym przypadku - przez lekarza orzecznika ZUS. Ten sprawdzi, czy poprawnie została orzeczona niezdolność, czyli czy lekarz miał podstawy do wystawienia zwolnienia.

- Taka kontrola może być przeprowadzona przez wezwanie chorego do lekarza orzecznika, który sprawdzi, czy chory jest nadal niezdolny do pracy albo przez sprawdzenie przez lekarza orzecznika ZUS dokumentacji medycznej znajdującej się u lekarza leczącego - wyjaśnia rzecznik.

Inną sprawą jest kontrola prowadzona przez ZUS albo przez pracodawcę, co robimy w czasie chorobowego, czy poprawnie wykorzystujemy zwolnienie od pracy lub, czy nie wykorzystujemy go do innej pracy zarobkowej. Pracodawca może skontrolować pracownika na chorobowym zawsze w okresie pierwszych 33 dni w danym roku lub 14 dni w przypadku osób które ukończyły 50 rok życia. Za ten okres pracodawca wypłaca pracownikowi wynagrodzenie za czas choroby. Od 34 dnia lub odpowiednio od 15 dnia choroby w danym roku kalendarzowym każdy pracownik ma prawo do zasiłku chorobowego.

Jeżeli zakład pracy jest uprawniony do wypłaty zasiłków to sam przeprowadza kontrole swoim pracownikom – wszystkim pozostałym osobom czyli m.in. pracownikom z małych zakładów pracy i osobom prowadzącym działalność gospodarczą kontrole przeprowadza ZUS. Kontrolować można również osoby które korzystają z zasiłku opiekuńczego i świadczenia rehabilitacyjnego.

- Jeśli np. pracownik w czasie zwolnienia lekarskiego zatrudnił się na umowę zlecenie i ją wykonywał albo w czasie zasiłku chorobowego wyjechał na wczasy czy budował dom, traci prawo do zasiłku za cały blankiet zwolnienia tj. za cały okres, na który zwolnienie było wystawione - mówi Wojciech Dyląg.

Takie sytuacje się zdarzają. Przykłady? Fryzjerka przebywając na zwolnieniu lekarskim miała otwarty salon i obsługiwała klientów. Chora z rodziną wyjechała na egzotyczne wakacje, a zdjęcia z wyjazdu zamieszczała w portalach społecznościowych. Zrzuty ekranu z FB dostarczył do ZUS pracodawca. Inny „chory” sadził ziemniaki, kolejny pomagał szwagrowi na budowie, jeszcze inny remontował dom. Zdarzało się, że ktoś sobie na "L4" pojechał na zagraniczne wycieczki lub wczasy albo pracował w najlepsze, a kontrolującym tłumaczył, że przyszedł do firmy tylko na chwilę, a jego pracownik akurat musiał wyjść do toalety.

Inny mężczyzna został pozbawiony zasiłku opiekuńczego. W trakcie rzekomej choroby jego córka normalnie uczęszczała do przedszkola.

Uwaga! Bardzo ważne!

- Zarówno przy kontroli orzekania jak i przy kontroli wykorzystywania, ZUS i pracodawca będą szukać chorego pod adresem widniejącym na zwolnieniu lekarskim. Nie jest to adres zameldowania czy zamieszkania ale adres pobytu podczas orzeczonej niezdolności. Dlatego przy każdym zwolnieniu musimy zwracać uwagę na adres który wstawił lekarz na zwolnieniu a w przypadku zmiany tego adresu (np. przenosimy się do mamy na okres choroby) musimy w ciągu 3 dni powiadomić o tym fakcie i pracodawcę i ZUS – dodaje rzecznik Dyląg.